Chłopcy z ferajny (Goodfellas) – film a książka. Porównaj adaptację z pierwowzorem literackim

Kino, szczególnie sensacyjne, bardzo często czerpie inspirację z literatury, adaptując książki, które według reżyserów nadają się na scenariusz filmu. Widać to chociażby na przykładzie takich dzieł sensacyjnych jak „Ojciec Chrzestny”, „Rzeka tajemnic” czy „Chłopcy z ferajny”. Pokazują one, że sprawne przeniesienie na ekran historii pierwotnie opowiedzianej w książce może być gwarancją zarówno artystycznego, jak i komercyjnego sukcesu. O literackim oryginale i filmowej adaptacji tego ostatniego filmu, czyli „Chłopców z ferajny”, traktuje niniejsza praca.

Powieść „Chłopcy z ferajny” Nicolasa Pileggiego i film Martina Scorsesa o tym samym tytule to dzieła z pogranicza sensacji i kina gangsterskiego. Książka i jej adaptacja ustami jednego z głównych bohaterów, którego rzeczywistym pierwowzorem jest skruszony gangster Henry Hiil, opowiadają historię zorganizowanej grupy przestępczej, trzymającej w ryzach całe miasto. Fabuła osadzona jest w latach 70. w USA. Oprócz tego film, w przeciwieństwie do książki, przedstawia także wiek młodzieńczy głównego bohatera i początki drogi na sam szczyt w półświatku przestępczym (tu możesz pokazać fragment, jak młody Henry wychodzi z pierwszej rozprawy sądowej), którego członkami są chłopcy z ferajny.

Ferajna to wszyscy gangsterzy, którzy są bohaterami opowieści narratora i postaciami granymi przez aktorów w produkcji Martina Scorsese. Henry Hill – główny bohater obu dzieł – oraz jego kompani są panami życia; mają wszystko, czego tylko chcą, począwszy od wielkich pieniędzy, poprzez piękne kobiety, skończywszy na wpływowych kontaktach z najważniejszymi ludźmi w mieście (tu możesz pokazać fragment, jak Henry przyprowadza Karen pierwszy raz na bal). Tak więc widać, że jeśli chodzi o główne wątki i oś fabuły książka i jej adaptacja w pełni się pokrywają. Podobnie jest w przypadku brutalnego klimatu i gangsterskiej nastroju. I film, i książka są przepełnione okrutnymi scenami, takimi jak handel narkotykami, pobicia, wymuszenia haraczy czy w końcu morderstwa

. Mimo tego świat przedstawiony niezwykle wciąga i fascynuje, a zarazem przeraża zarówno czytelnika, jak i widza. Oprócz podobieństw oba dzieła różnią się pod wieloma względami. Jednym z nich jest fakt, iż Scorsese opowiada historię życia głównego bohatera, począwszy od czasów, kiedy był dzieckiem, czego książka nie robi. W tym momencie widzimy, że ojciec go bił, a on sam już od najmłodszych lat aktywnie wnikał w struktury wewnętrzne organizacji przestępczej, jaką tworzyli chłopcy z ferajny. Bez wątpienia jest to ciekawy zabieg, którego użycie można uzasadniać tym, iż dzięki niemu widzowie bardziej wczują się w postać Henrego Hilla i jeszcze mocniej odczują, kiedy okaże się, że ten zdradzi swoich kompanów, z którymi żył od dzieciństwa. W książkowej spowiedzi gangstera nie ma wątku dzieciństwa, ponieważ Henry po prostu o tym nie wspomina.

Inna, bardziej znacząca odmienność między filmem a powieścią dotyczy narracji. Zarówno Martin Scorsese, jak i Nicolas Pileggi opowiadając historię chłopców z ferajny, posługując się postacią jednego z najwyżej postawionych gangsterów – Henry’ego Hilla – lecz oboje robią to w inny sposób. Literacki pierwowzór nie pozwala bowiem dojść do głosu innym bohaterom, którzy opisywani są przez narratora w pierwszej osobie. Pileggi stosuje bowiem formę opowiadania w pierwszej osobie. Inaczej postępuje reżyser, tworząc postacie Jamesa Conwey’a i Tommy’iego DeVito, które aktywnie uczestniczą w akcji. Jest to zabieg, który ze względu na filmową konwencję Scorese musiał zrobić, ponieważ reżyser nie chciał tworzyć filmu dokumentalnego na podstawie wywiadu, ale pełnometrażową produkcję fabularną.

Bez wątpienia było to wymuszoną, ale i odpowiednią decyzją. Oprócz różnic w kontekście narracji występują także podobieństwa. Widać je choćby w momencie, gdy zarówno reżyser, jak i pisarz dają dojść do głosu Karen, czyli żonie Henry’ego (tu możesz puścić fragment, w którym mówi Karen). Kolejną, w moim mniemaniu, dobrą decyzją reżysera było trzymanie się fabuły książki, nie zmieniając jej zakończenia – jak to ma miejsce w wielu hollywoodzkich produkcjach – na bardziej trywialne i ckliwe.

Tak więc główny bohater, będąc ściganym przez funkcjonariusz FBI i w końcu złapanym (tu możesz dać fragment rozprawy i moment, jak Henry „sprzedaje” Jamesa), nie umiera za swoich kompanów, nie ratuje im życia, nie zachowuje ani krzty honoru i całkowicie sprzeniewierzając się wyznawanej przez lata regule, współpracuje z agentami federalnymi, po kolei skazując na więzienie swoich niegdysiejszych najlepszych przyjaciół (jeśli w ogóle możemy o przyjaźni w przypadku tak bezkompromisowych gangsterów). Ten zabieg wpływa na fakt, iż obraz staje się bardziej autentyczny aniżeli jego wyidealizowani konkurenci, jak chociażby „Ojciec Chrzestny”.

W ogóle bezkompromisowość książki i brutalność, która w przypadku adaptacji jest jeszcze większa, niż ma to miejsce w pierwowzorze, sprawiają, że odbiorca jest zszokowany wizją świata przedstawionego, który – co jest najbardziej dobitne – istniał w rzeczywistości. Zarówno w książce, jak i w filmie współpraca z FBI, którą podjął Harry, oraz objęcie go programem ochrony świadków jest początkiem końca ferajny. Od tego momentu gangsterzy tracą wszelkie wpływy i stają się – tak jak to mówi główny bohater – zwykłymi frajerami (tu możesz dać dwa fragmenty – jeden, jak Henry jeszcze jako gangster mówi o normalnym życiu jako o czymś frajerskim, i drugi, jak mówi o tym samym, będąc już świadkiem koronnym i de facto prowadząc takie życie), prowadzącymi normalne życie. Normalne w jego przypadku, ponieważ inni gangsterzy trafiają do więzienia, przeklinając i życząc śmierci Henry’emu Hillowi.

Rozpatrując różnice pomiędzy produkcją Martina Scorsese a powieścią Nicolasa Pileggiego, warto także podkreślić, iż literacki pierwowzór skrupulatnie i bardzo dokładnie opisuje prywatne i rodzinne życie głównego bohatera, z czego w mniejszym wymiarze korzysta reżyser. On skupia się bardziej na pokazaniu struktur przestępczych i ukazaniu wielkiego upadku Henry’ego Hilla, w pewnym stopniu ograniczając przedstawienie życia prywatnego gangstera. Kolejną bardzo istotną różnicą jest pokazanie postaci Tommy’ego DeVito, bardzo wąsko ujętej w książce jako ten, który zabił Pająka.

W filmie zaś grany przez Joego Pesci Tommy jest obok Jamesa Conwey’a i Henry’ego Hilla głównym bohaterem , mającym duży wpływ na wydarzenia. Podobnie jak w przypadku „ożywienia” bohaterów, tak i tu mamy do czynienia z zabiegiem podyktowanym przez specyfikę filmu, w którym musi występować kilku głównych postaci. Rozpatrując różnice między dziełami, warto także nadmienić, iż o zabójstwie Billy’ego Bratsa, które jest sceną rozpoczynającą film, mocno zapadającą w pamięć, książka nie wspomina ani słowem. Jest ono bowiem stworzone na potrzeby filmu, co według mnie wychodzi na dobre produkcji Martina Scorsese.

Konfrontując wersję kinową z jej literackim pierwowzorem, widać, że Nicolas Pileggi poświęcił o wiele więcej czasu wgłębieniu się w psychologiczne podłoże głównego bohatera i jego kompanów, obszernie analizując ich postępowanie z kobietami czy dokładniej opisując napady i przekręty gangsterów. Scorsese w swoim filmie bardziej skupia się na widowiskowości, brutalności (tu możesz dać fragment jednego lub kilku z bodaj 275 „fuck” ) i ukazaniu reguł rządzących światem przestępczym.

Postępując tak, bez wątpienia zwiększył szanse na powodzenie produkcji wśród widzów. Gdyby chciał wejść głębiej w umysły bohaterów, tak jak to zrobił Pileggi, musiałby to zrobić kosztem wartkiej i wciągającej akcji, która jest jedną z największych zalet filmu. Nieścisłości między fabułą książki a jej kinowym odpowiednikiem jest więcej. Oczywiście wszystkie podyktowane są faktem, iż reżyser chciał z powieści wykrzesać jak najwięcej brutalności, dynamizmu i drapieżności, na co słabo nadająca się na adaptację książka była mało odpowiednia.

Przykład „Chłopców z ferajny” pokazuje, że twórcy kina sensacyjnego, posiłkując się dziełem literackim przy pisaniu scenariusza, korzystają tylko z tych wątków fabuły, które uważają za zgodne z ich wizją artystyczną. Tak więc widzimy, że Martin Scorsese, stawiając na brutalność, wartką akcję i dynamikę produkcji, skupia się przede wszystkim na gangsterskim życiu Henry’ego Hilla, który w książce Nicolasa Pileggiego pokazuje cały swój świat, zarówno prywatny, jak i „zawodowy”. Kurczowe trzymanie się fabuły książki nie pozwoliłoby reżyserowi na stworzenie tak wciągającego i trzymającego w napięciu dzieła, które weszło do klasyki kina gangsterskiego i ogólniej, sensacyjnego. Książka zaś nie zdołała przebić się do szerszego grona odbiorców i do dziś pozostaje w cieniu jej znakomitej adaptacji.

Reasumując, adaptacja „Chłopców z ferajny” jest nastawiona na wartką akcję, brutalność i jak najlepsze odwzorowanie świata przestępczego, dlatego garściami czerpie z opisów dotyczących gangsterów i ich zachowania, które przedstawił w swojej powieści Nicolas Pileggi. Film wyreżyserowany przez Martina Scorsese stał się kultowym dziełem, mającym wiernych fanów na całym świecie, czego nie można powiedzieć o literackim pierwowzorze. Powodem takiego stanu rzeczy może być wspomniany przeze mnie fakt, iż autor książki w swoim dziele w większej mierze niż Scorsese w adaptacji skupił się na prywatnym życiu Henry’ego Hilla i psychologicznym podłożu jego działań. Niemniej jednak bez książki Pileggiego nie powstałby tak wybitny film jak „Chłopcy z ferajny”, pokazujący, że umiejętne korzystanie z literackiego pierwowzoru może dać oczekiwane efekty.

Bibliografia

I Literatura podmiotu:
1. Pileggi Nicholas, Chłopcy z Ferajny, Kraków, Aramis, 1991,
2. Scorsese Martin, Chłopcy z Ferajny, USA, Warner Bros., 1990,

II Literatura przedmiotu:
1. Sławiński Janusz, Słownik terminów literackich, Wrocław, Ossolineum, 2004, ISBN 9788304049673, str. 28,
2. www.film.org.pl/prace/chlopcy_z_ferajny.html 03.01.2010.

Ramowy plan wypowiedzi:

1. Teza: Filmowa adaptacja odbiega nieco od literackiego pierwowzoru. Przykładem potwierdzającym tę tezę są książka i film „Chłopcy z Ferajny”.

2. Kolejność prezentowanych argumentów:
a) Przedstawienie fabuły.
b) Podobieństwo fabuły: i film, i książka opierają się na spowiedzi jednego ze skruszonych gangsterów.
c) Podobieństwo narracji: oba dzieła charakteryzują się tym, iż narratorem jest ten sam bohater.
d) Brak spójności filmu z książki w wielu wątkach.

3. Wnioski:
a) Różnice między książka a jej filmową adaptacją wynikają z faktu, iż produkcja kinowa jest nastawiona na żywszą akcję niż jej literacki odpowiednik.
b) Główna oś fabuły i najważniejszy wątek pokrywają się w przypadku filmu i książki.
c) Reżyser filmowej adaptacji zmienia fabułę, tak aby odpowiadała jego wizji.

 

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *