Kultura języka w Internecie

Pojęcie „kultura języka” oznacza umiejętność poprawnego, grzecznego i uprzejmego posługiwania się językiem. W codziennych kontaktach międzyludzkich jest ona czymś oczywistym, czego z lepszym lub gorszym skutkiem staramy się przestrzegać. Inaczej wygląda jednak sytuacja w przypadku Internetu, gdzie istnieje wiele obszarów, w obrębie których mniej lub bardziej świadomie użytkownicy łamią zasady kultury języka. Z czego to wynika i jakie przyjmuje formy? Na te oraz inne pytania dotyczące kultury języka odpowiada poniższe opracowanie.

Internet to bardzo różnorodne medium, dlatego nie da się go scharakteryzować w sposób ogólny i generalizować, że kultura języka istniejąca w jego obrębie jest wszędzie taka sama lub bliźniaczo podobna, niezależnie od tego, z jaką stroną mamy do czynienia. Tak jak w rzeczywistym świecie istnieją miejsca, gdzie kultura języka znajduje się zarówno na wysokim, jak i skrajnie niskim poziomie, tak i w Internecie da się dokonać takiego rozróżnienia.

Portale plotkarskie

Z całą pewnością najbardziej wulgarnymi i najmniej przyjemnymi stronami, gdzie można spotkać się z językowymi kalumniami, są portale plotkarskie. Jak wiadomo, ich tematyka jest niezbyt błyskotliwa i sprowadza się do obmawiania gwiazd show-biznesu oraz informowania o wydarzeniach z ich prywatnego życia. Pod tego typu artykułami można znaleźć multum komentarzy użytkowników, którzy bynajmniej nie dbają o kulturę języka. Wśród nich figurują zarówno krótkie wpisy w stylu „żenada”, „ale żal”, „lol”, „Co za denny koleś” czy „Co ona ze sobą zrobiła?!”, jak i nieco dłuższe typu „Ten program to odgrzewany kotlet. Po co w ogóle on istnieje?” lub „A co mnie to w ogóle obchodzi? Nie chcę więcej słyszeć o nędznym życiu tego pana”. Powyższe przykłady wskazują na brak jakiejkolwiek kultury wśród użytkowników portali plotkarskich. Ich komentarze polegają na bezmyślnym obrażaniu i krytykowaniu gwiazd opisywanych w artykule. Jedyny ich cel to personalny atak na osobę będącą przedmiotem tekstu, przy czym nie ma tu mowy o żadnych argumentach, w zamian za które pojawia się często bezpodstawne oszczerstwa. Tego typu język jest niemerytoryczny, wulgarny, obsceniczny i świadczy o niskim poziomie kultury użytkowników.

Fora młodzieżowe

Nieco inaczej, choć równie niepokojąco wygląda sytuacja na forach młodzieżowych, gdzie średni wiek użytkowników oscyluje między osiemnastym a dwudziestym piątym rokiem życia. Tutaj kultura języka jest prawie tak samo niska, ale nie tak bezmyślnie krytyczna i arogancka jak w przypadku serwisów plotkarskich. O ile bowiem w ich obrębie króluje obrażanie, o tyle w serwisach dla młodzieży język jest bardziej prześmiewczy i nie tak arogancki, ale ciągle nastawiony na szyderstwo, krytykę i obrażanie. Nie ma tu miejsca na rzeczową dyskusję, ponieważ użytkownicy często schodzą z tematu, ignorują się wzajemnie i żartują na swój temat. Chcąc obniżyć wiarygodność interlokutora, ośmieszają go za pomocą takich zwrotów jak „Daj se siana”, „Wrzuć na luz” czy „Ogarnij się”. Rzeczowa debata ustępuje pyskówkom, ironicznym komentarzom, przechwałkom i personalnym atakom, które mimo że nie są tak ostre jak w przypadku serwisów plotkarskich, to świadczą o niskim poziomie kultury językowej użytkowników korzystających z portali przeznaczonych dla nastolatków.

Specjalistyczne fora i portale

Inaczej sytuacja wygląda na specjalistycznych forach i portalach, gdzie spotykają się ludzie mający określone pasje i wspólne zainteresowania. Tutaj kultura języka stoi na zdecydowanie wyższym poziomie niż w przypadku serwisów plotkarskich i stron przeznaczonych dla młodzieży. Wynika to przede wszystkim z faktu, że poruszana tematyka jest dość wąska i dotyczy stosunkowo niedużej grupy ludzi. Dyskutują oni ze sobą w celu rozwiązania jakichś problemów, znalezienia porady, wymiany doświadczeń lub aby wzajemnie się zainspirować, dlatego wszelkiego rodzaju pyskówki, obraźliwe wpisy i niemerytoryczne uwagi nie są mile widziane.

Serwisy społecznościowe

Podobnie sytuacja wygląda w przypadku serwisów społecznościowych, takich jak Facebook czy Twitter. Tutaj również nie ma mowy o wyzwiskach, oszczerstwach i wulgaryzmach, gdyż przeważnie dyskutujące ze sobą osoby znają się osobiście, a przynajmniej nie są anonimowe. Odnoszą się więc do siebie z jako taką życzliwością, a nawet jeśli jej brak i ktoś umieszcza krytyczny wpis, to robi to w formie przystępnej i kulturalnej.

Wiadomości e-mail

Najbardziej kulturalnym obszarem Internetu są jednak wiadomości e-mailowe. Jako że z reguły pisze się je językiem oficjalnym, są pełne grzeczności, uprzejmości i zgodne z etykietą. Dowodem na poparcie tej tezy może być chociażby fakt, że z reguły pierwsze słowa, jakie widzi się po otwarciu maila, brzmią: „Witam” lub „Dzień dobry”, przy czym często występują one wraz z imieniem adresata, tak aby zdobyć jego zaufanie. Z kolei niemal każdy z nas kończy maile słowem „Pozdrawiam”. Tego typu przywitanie i pożegnanie wynika z netykiety, czyli nieformalnie przyjętego sposobu pisania maili. Jeśli chodzi o treść wiadomości, to jest ona podporządkowana zasadom języka polskiego. Zdania rozpoczynane są od dużej litery i kończą się kropką, używa się polskich znaków, a ponadto piszę się poprawnie. Brak tu skrótów, błędów, emotikon i wyrażeń potocznych. Wynika to oczywiście z faktu, że poprzez maile najczęściej kontaktujemy się z osobami, których dobrze nie znamy i z którymi mamy do załatwienia jakieś sprawy. Z tego względu język, jakim się posługujemy, jest mocno sformalizowany, gdyż mamy świadomość, że poprzez sposób jego użycia kształtujemy swój wizerunek.

Maile są jednak jedyną formą internetowej korespondencji, w której użytkownicy Sieci stosują się do zasad języka polskiego. W pozostałych wymienionych dziś przeze mnie przypadkach, a więc na łamach wszelkiego rodzaju serwisów internetowych i społecznościowych, a także w rozmowach prowadzonych za pośrednictwem czatów oraz komunikatorów internetowych język jest nieprawidłowy i pełen różnego rodzaju mniejszych i większych błędów. Podstawowym przyzwyczajeniem internautów łamiącym kulturę języka polskiego jest pomijanie znaków interpunkcyjnych i polskich znaków diakrytycznych. Jest to efekt nie tyle niechlujstwa i niedbalstwa, ile chęci natychmiastowego i błyskawicznego przekazania informacji. Pamiętanie o każdym przecinku, kropce czy ogonku zajmuje bowiem więcej czasu niż rozpoczynanie zdań z małej litery, niezakańczanie ich kropką i pomijanie znaków interpunkcyjnych oraz polskich znaków diakrytycznych. Internautom po prostu nie chce analizować swoich wypowiedzi w kontekście ich kultury i poprawności językowej, bo bardziej zależy im na szybkości i płynności wypowiedzi.

Wiąże się z tym również stosowanie różnego rodzaju skrótów, przede wszystkim pochodzących z angielskiego. Za sprawą takich wyrażeń jak „OMG”, „lol”, „rotfl”, „n/c” czy „z/w” internauci za pomocą dwóch, trzech stuknięć w klawiaturę przekazują to, co mogliby napisać pełnymi zdaniami, ale w dłuższym czasie. Mimo że ten zabieg nie jest zgodny z kulturą języka polskiego, to powszechnie stosuje się go w Sieci, bo pozwala na ekonomizację wypowiedzi.

Charakterystycznym elementem kultury języka w Internecie są tzw. emotikony. Tym określeniem definiuje się ciąg znaków, który ma znaczenie symboliczne i jest wykorzystywany przede wszystkim w celu ukazania emocji. Tak więc zamiast pisać „cieszy mnie to”, użytkownik na końcu zdania – często zamiast kropki – stawia tzw. uśmiechniętą buźkę. Z kolei gdy jest zasmucony, stosuje smutną buźkę, która unaocznia jego stan emocjonalny. Główną funkcją tego zabiegu po raz kolejny wydaje się ekonomizacja wypowiedzi i skrócenie jej do maksimum, tak aby jak najbardziej obrazowo, najzwięźlej i jak najszybciej przekazać emocje. Emotikony stają się także swego rodzaju obrazkowym dopełnieniem tekstu pisanego.

Nieodłączną częścią kultury języka w Sieci są anglicyzmy. Wspomniane skróty „LOL”, „ROTFL” czy „OMG” to tylko niektóre z nich. Oprócz tego internauci stosują angielskie zwroty do słów, które mają swoje polskie odpowiedniki. „Freak”, czyli wariat; „design”, czyli styl; „hairy”, czyli włosy bądź „flow”, czyli sposób mówienia to tylko niektóre z licznych przykładów. Stosowanie anglicyzmów w ten sposób z pewnością zubaża i zaburza kulturę języka polskiego w Internecie. Tego typu naleciałości wynikają z faktu, iż za pośrednictwem Sieci dokonuje się wymiana kulturowa. Mianowicie jako Polacy przejmujemy wzorce zachodnie, co odbija się również w języku używanym w jej obrębie.

Kultura języka w Internecie stoi na niskim poziomie. Za wyjątkiem wiadomości e-mail właściwie na każdym obszarze Sieci dochodzi do większych lub mniejszych przewinień względem kultury języka polskiego. Im większą anonimowość mają użytkownicy, tym są mniej kulturalni i bardziej aroganccy, czego dowodem są serwisy plotkarskie oraz młodzieżowe. Ich odbiorcy mogą ukryć się za wymyślonym przydomkiem, w efekcie czego niski poziom ich kultury nie odbija się na ich osobistym wizerunku. Inaczej jest w przypadku serwisów społecznościowych i maili, gdzie aktywność użytkowników nie jest anonimowa. W efekcie stronią oni od wyzwisk i obrażania rozmówców. Najwyższy poziom kultury języka w Internecie można natomiast zaobserwować w wiadomościach e-mailowych, ponieważ są one najbardziej sformalizowane.

Bibliografia

I Literatura podmiotu:
1) Profil Wojciecha Cejrowskiego w serwisie Facebook.com, dostęp online: http://www.facebook.com/Wojciech.Cejrowski, 17.10.2014,
2) Mutant Giant Spider Dog (SA Wardega), dostęp online: http://www.youtube.com/watch?v=YoB8t0B4jx4, 17.10.2014,
3) Ogól bobra, [zdjęcie], dostęp online: http://www.joemonster.org/mg/7638,topn, 17.10.2014,
4) Mem internetowy, dostęp online: http://www.kwejk.pl/obrazek/2137867/straszne.html, 17.10.2014.

II Literatura przedmiotu:
1) Gruszczyński W., Czaty w sieci, czyli o (polskich) zwyczajach językowych w Internecie, W: Szkolna Biblioteka Humanisty – Spotkania nie tylko literackie, Warszawa, PIW, 2001, s. 209-223,
2) Grzenia J., Komunikacja językowa w Internecie, Warszawa, PWN, 2008, ISBN 9788301148676,
3) Jankowski M., Marciniak A., Słownik informatyczny angielsko-polski, Warszawa, PWN, 1991, ISBN 8301090200,
4) Kwiecień A., Nie karmić trolla, czyli nie wpuszczać intruza: polszczyzna w sieci, W: Rzeczpospolita, 2006, nr 86, s. A6,
5) Nowowiejski B., Łacina Internetu, W: Przyszłość języka, red. Krzemień-Ojaka, Białystok, Park, 2001, ISBN 8399871451, s. 65-73,
6) Wrycza J., Galaktyka języka Internetu, Gdynia, Novae, 2008, ISBN 9788361194248, rozdz.: Blogi, s. 91-106.

Ramowy plan wypowiedzi:

1. Teza: Kultura języka w Internecie dotyczy umiejętności poprawnego, grzecznego i uprzejmego posługiwania się językiem.

2. Kolejność prezentowanych argumentów:
a) Analiza kultury języka w zależności od danego obszaru Internetu:
• portale plotkarskie;
• portale młodzieżowe;
• portale specjalistyczne;
• serwisy społecznościowe;
• wiadomości e-mail.
b) Analiza treści języka:
• brak znaków interpunkcyjnych i diakrytycznych,
• stosowanie skrótów, emotikon i anglicyzmów.

3. Wnioski:
a) Kultura języka w Internecie jest niejednorodna i zróżnicowana w zależności od obszaru Sieci, o którym jest mowa, jednak ogólnie niezbyt wysoka.
b) Za wyjątkiem wiadomości e-mail na każdym obszarze Sieci dochodzi do większych lub mniejszych przewinień względem kultury języka polskiego.
c) Im większą anonimowość mają użytkownicy, tym są mniej kulturalni i bardziej aroganccy.
d) Najwyższy poziom kultury języka w Internecie można zaobserwować we wiadomościach e-mailowych, ponieważ są one najbardziej sformalizowane.

 

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *