Motyw morza (akwarystyczny) w literaturze, filmie i malarstwie

Dla przeciętnego człowieka morze jest tylko zbiornikiem wodnym z otaczającymi go plażami, na których w ciepłe dni można przyjemnie spędzić czas. Dla mnie osobiście kojarzy się ono ze spokojem i ciszą, gdyż w kontakcie z jego otchłanią mogę uspokoić swoje myśli i zadumać się nad życiem oraz otaczającym nas światem. Istnieje też grupa ludzi na stałe związanych z morzem, chociażby poprzez pracę czy hobby. Rybacy, marynarze, załogi statków czy ratownicy to osoby będące w stałym kontakcie z wielką wodą.

Dla nich morze jest czymś więcej niż tylko zbiornikiem wodnym, tak samo jak w literaturze, filmie i malarstwie, na łamach których morze przybiera nie tylko dosłowne, ale również inne, bardziej symboliczne i metaforyczne znaczenia. W trakcie dzisiejszego wystąpienia zamierzam dokładniej omówić to zagadnienie, analizując na podstawie wybranych tekstów motyw morze w literaturze i sztuce.

Odyseja

Swoje rozważania chciałbym rozpocząć od omówienia „Odysei”. Epos Homera przedstawia dzieje Odyseusza – króla Itaki, który przez długie 10 lat powraca ze swoimi wojskami do domu. Duża część jego podróży odbywa się na morzu ukazanym przede wszystkim jako tło utworu i miejsce akcji. Przemierzając łodziami i statkami wielką wodę i przemieszczając się z jednej wyspy na drugą, Odyseusz musi stawiać czoła licznym niebezpieczeństwom czyhającym na niego. Jednym z nich jest Scylla – potwór morski o dwunastu łbach i sześciu tułowiach, który zabija kilku kompanów głównego bohatera.

Dużo bardziej niebezpieczny okazuje się jednak król morza Posejdon, gdyż z zemsty rzuca na Odyseusza klątwę. Jego postać, podobnie jak fakt zamieszkania morza przez fantastyczne istoty, wskazuje, że jest to niezależna przestrzeń żyjąca własnym życiem, posiadająca ponadnaturalne moce i nadzorowana przez jednego z greckich bogów. Morze potrafi być więc złowrogie i wyrządzić wiele szkód Odyseuszowi, który ponosi straty w wyniku sztormu wywoływanego przez rozgniewanego Posejdona. Wówczas wzburzona woda nieomal doprowadza go do śmierci, jednak w porę się uspokaja, co pozwala mu przeżyć.

W trakcie swojej morskiej wędrówki główny bohater odwiedza wiele różnych wysp, takich jak np. wyspa syren, gdzie znikają statki zwabione syrenim śpiewem czy wyspa Kalipso zamieszkana przez nimfę chcącą go zatrzymać przy sobie na 7 lat. Ostatecznie Odyseuszowi udaje się pokonać wszystkie przeciwności i cało i zdrowo dotrzeć do domu.

Sonety krymskie

Morze jako ważną przestrzeń literacką ukazują również trzy sonety wchodzące w skład „Sonetów krymskich” Mickiewicza, będące efektem jego osobistej wyprawy na Krym. „Cisza morska”, „Żegluga” i „Burza” to utwory z tego zbioru, które powszechnie określa się jako sonety morskie, na bazie których można przedstawić motyw morza. Zacznijmy chronologicznie, a więc od liryku zatytułowanego „Cisza morska”. Podmiotem lirycznym jest tu podróżnik przemierzający morskie wody. Z jego opisu dowiadujemy się, że są one nad wyraz spokojne, a nawet kojące. Morze zostaje porównane do śpiącej kobiety, co podpowiada, że zgromadzeni na statku podróżnicy mogą bez przeszkód płynąć do celu. Podmiot liryczny mówi:

Cichymi gra piersiami rozjaśniona woda;
Jak marząca o szczęściu narzeczona młoda
Zbudzi się, aby westchnąć, i wnet znowu uśnie

Choć bohaterowie początkowo są rozluźnieni i zachowują zimną krew, to po chwili poczucie spokoju się kończy, gdyż woda w krótkim czasie zmienia się z łagodnej we wzburzoną, co uosabia metafora budzącej się meduzy. W kontekście zmiennego morza podmiot liryczny mówi o „hydrze pamiątek”, nawiązując tym samym do wspomnień związanych z ojczyzną, które pobudza niestała natura. W „Ciszy morskiej” monumentalne morze jeszcze silniej wyzwala tęsknotę za ojczystymi stronami, a na jego tle za pomocą wykreowanego w sposób melancholijny i sentymentalny podmiotu lirycznego Mickiewicz pokazuje swoją miłość do rodzinnych stron oraz unaocznia poczucie ich braku.

Kontynuacją „Ciszy morskiej” jest sonet „Żegluga”. Tutaj morze staje się coraz bardziej wzburzone, a jego spokojny obraz ulega dynamizacji z każdym kolejnym wersem. Sprzyja temu nagromadzenie czasowników, których użycie sprawia wrażenie, że morze coraz bardziej osacza marynarzy zgromadzonych na statku. Podmiot liryczny wyraża nawet strach przed tym, co niedługo może stać się za sprawą wzburzonej wody, zaś statek zaczyna się niebezpiecznie kołysać, aż w końcu ludzie tracą nad nim kontrolę. Ponadto niespokojne morze koresponduje z zatroskanym stanem duszy podmiotu lirycznego. Cykl sonetów marynistycznych zamyka utwór zatytułowany „Burza”, który stanowi rozwinięcie opisu sztormu.

Ukazany zostaje przybierający na sile żywioł rzucający bezładnie okrętem w jedną i w drugą stronę, lecz paradoksalnie nie wprawia to podmiotu lirycznego w stan zagrożenia. Co więcej, podmiot liryczny cieszy się z tego, co ich spotkało, ponieważ dzięki swojemu położeniu czuje się wolny jak ptak i nie myśli o uczuciach związanych z tęsknotą za ojczyzną. Z sonetu „Burza” wyłania się obraz bezbronnego i całkowicie uległego naturze człowieka, który w obliczu potężnego żywiołu wydaje się mały niczym drobina piasku na pustyni. Sztorm sprawia, że załoga zmuszona jest do walki z życiem, jednak podmiot liryczny pozostaje niewzruszony i z nostalgią przygląda się tym dramatycznym wydarzeniom.

Osoba mówiąca czuje się bowiem samotna i na niczym jej nie zależy, w związku z czym nie obawia się śmierci. Bardziej niż śmierć martwi go tułaczy los odosobnionego wędrowca znajdującego się daleko od rodzinnych stron. Wszystkie omówione przeze mnie sonety przedstawiają morze jako potężną siłę wyzwalającą uczucie tęsknoty, wobec której człowiek czuje się zagubiony, mały i samotny. Ponadto w otoczeniu morskich krajobrazów podmiot liryczny kontempluje swój tułaczy los, a morze wyzwala w nim sentymentalne uczucia i przypomina o braku ukochanej ojczyzny.

Latarnik

Dziełem godnym omówienia w kontekście tematu z całą pewnością jest „Latarnik”. Nowela Henryka Sienkiewicza przedstawia losy Skawińskiego – pewnego starca, emigranta i podróżnika umęczonego życiem. Po długiej, kilkudziesięcioletniej tułaczce po całym świecie postanawia zatrudnić się w jednej z latarni morskich, gdzie mógłby odpocząć i zaznać spokoju. Kiedy po otrzymaniu wymarzonej posady w swojej latarni stoi naprzeciw ogromnej połaci morza, wyzwalają się w nim sentymentalne uczucia i wspomnienia. Widok morza wzbudza w Skawińskim melancholijne emocje i skłania do zastanowienia się nad swoim życiem. Jak mówi narrator:

Żółte piaski, z których odpłynęły fale, lśniły na kształt złotych plam na obszarach wodnych; słup wieżowy odrzynał się twardo w błękicie. Potoki promieni słonecznych lały się z nieba na wodę, na piaski i na urwiska. Wówczas i starca ogarniała jakaś niemoc, pełna słodyczy.

Wydaje się, jakby morze rozmawiało z głównym bohaterem, a w każdym razie w dużej mierze wpływało na jego samopoczucie. Narrator opisuje morze jako monumentalną, tajemniczą i trudną do ogarnięcia nieskończoność, która go fascynuje i której może przyglądać się przez długie godziny. Spoglądanie na morze jest dla Skawińskiego prawdziwym odpoczynkiem i synonimem spokoju po burzliwym oraz pełnym tułaczki życiu. Jego widok działa na niego kojąco i pozwala odprężyć się od trudów dotychczasowej egzystencji. Główny bohater „Latarnika” to człowiek, który jest z nim bardzo silnie zżyty i w kontakcie z nim odnajduje samego siebie.

Stary człowiek i morze

Kolejnym omówionym przeze mnie dziełem literackim będzie „Stary człowiek i morze”. Opowiadanie Ernesta Hemingwaya przedstawia dzieje Santiago – starego rybaka, który udaje się w morze w celu połowu. Tłem dla historii jego podróży jest właśnie morze ukazane w dość niejednoznaczny sposób. Z jednej strony jest ono bowiem potężnym żywiołem, z którym główny bohater musi stoczyć walkę, co najlepiej widać na podstawie jego wyczerpującego spotkania z marlinem. Morze to wymagający przeciwnik, z którym mierzyć mogą się tylko silne i świadome jego mocy jednostki, właśnie takie jak Santiago.

Aby móc stawić mu czoła, należy je zrozumieć, uszanować i wykazać się wobec niego respektem, o czym dobrze wie główny bohater. Wykazuje się on znajomością morza i umiejętnościami pozwalającymi na przeżycie w jego obrębie, dlatego potrafi toczyć z nim walkę jak równy z równym. Nic więc dziwnego, że Santiago jako doświadczony rybak jest świadomy swojej małości wobec potężnego morza i rozumie, jak silnym żywiołem ono jest. Z jednej strony jest ono zatem przeciwnikiem człowieka, a z drugiej – jego szansą na zarobek i niemal całym życiem.

Santiago to człowiek niezwykle silnie zżyty z morzem, bez którego jego egzystencja wyglądałaby zupełnie inaczej. Morze staje się dla niego przestrzenią życiową, wobec której jest zależny i całkowicie podporządkowany. Dzięki niemu ma prace i może zarabiać pieniądze na swoje skromne potrzeby. Morze także uczy go szacunku, pokory i wewnętrznej siły. Sposób ujęcia motywu w opowiadaniu Ernesta Hemingwaya jest więc niejednoznaczny i zaprezentowany jako tło wydarzeń oraz nieodłączny element życia głównego bohatera.

Morze lodu

Skończywszy omawianie dzieł literackich, chciałbym przejść do malarstwa. W tym kontekście przeanalizuję romantyczny obraz Caspara Friedricha „Morze lodu”. Jak wskazuje tytuł, mamy tu do czynienia z obrazem zamrożonego, zimowego morza. Na pierwszym planie zarysowana jest chaotyczna, lodowa konstrukcja złożona z postrzępionych, strzelistych kawałów lodu, która nasuwa skojarzenia z jakąś katastrofą bądź wypadkiem. I rzeczywiście, kiedy przyjrzeć się bliżej owej bezładnej konstrukcji, to po jej prawej stronie widoczny jest kawałek zatopionego w lodzie statku, a pośród lodowych brył widać porozrzucane deski.

Morze jest więc swego rodzaju pomnikiem dla marynarzy, którzy zginęli w jego objęciach. Można je określić jako potężną siłę, wobec której człowiek okazuje się nic nieznaczącą drobiną. Niepokojący i przerażający jest bowiem widok statku – ogromnej przecież budowli – będącej w obliczu morza niczym malutka zabawka niemająca najmniejszych szans, aby przeciwstawić się żywiołowi. Na obrazie Caspara Friedricha morze uosabia więc siłę natury i jest nieczułą oraz zimną otchłanią, która potrafi porwać człowieka, nie wypuszczając go ze swoich objęć.

Wielki błękit

Ostatnim dziełem, na omówieniu którego chciałbym zakończyć dzisiejsze rozważania, będzie film Luca Bessona zatytułowany „Wielki błękit”. Francuska produkcja przedstawia historię dwóch bliskich przyjaciół – nurków zajmujących się nurkowaniem swobodnym, czyli bez użycia jakichkolwiek przyrządów. Morze jest dla nich wielkim wyzwaniem, z którym mierzą się każdego dnia. W jego otchłani główni bohaterowie przekraczają granice ludzkich możliwości, sprawdzają samych siebie i rywalizują między sobą. Woda to ich drugie życie, jakże różne od tego normalnego, na powierzchni.

Luc Besson portretuje morze jako fascynującą, alternatywną rzeczywistość, gdzie świat wygląda zupełnie inaczej. Wzbudza ono w bohaterach wielkie emocje i z jednej strony jest ich ogromną pasją, a z drugiej – przeciwnikiem, w starciu z którym dokonują próby swoich sił. Morze w „Wielkim błękicie” przyjmuje wymiar niemal symboliczny i emocjonalny, ponieważ bohaterowie są z nim tak mocno zżyci, że nie wahają się nawet przed zaryzykowaniem własnego życia w jego bezmiarze. Jednocześnie reżyser pokazuje, że może być ono synonimem wolności i ucieczki od codziennego świata.

Podsumowanie

Jak widać na podstawie zaprezentowanych dziś przeze mnie przykładów, motyw morza w literaturze, filmie i malarstwie jest ukazywany na wiele różnych sposobów oraz w rozmaitych kontekstach. Mianowicie może być ono źródłem sentymentalnych i melancholijnych uczuć związanych z tęsknotą za ojczyzną, tak jak to było w „Sonetach krymskich” i „Latarniku”; z drugiej strony jest ono przeciwnikiem człowieka, z którym trzeba walczyć i stawić mu czoła, co pokazują obraz „Morze lodu”, opowiadanie „Stary człowiek i morze” i po części film „Wielki błękit”, a także jawi się jako element ludzkiego życia i źródło wielkiej fascynacji, czego dowodem są dzieła ”Latarnik”, „Stary człowiek i morze”, „Sonety krymskie” oraz „Wielki błękit”. W każdym razie morze z całą pewnością jest monumentalnym, nieskończonym, bezkresnym i potężnym żywiołem, a człowiek wobec niego to nic nieznacząca drobina.

Bibliografia

I Literatura podmiotu:
1. Besson Luc, Wielki błękit, Francja, Gaumont,1988,
2. Friedrich Caspar, Morze lodu [obraz], dostęp online: http://digart.img.digart.pl/data/img/vol3/25/6/download/204895.jpg, 09.03.2014,
3. Hemingway Ernest, Stary człowiek i morze, Warszawa, Muza, 2007, ISBN 8332167879,
4. Homer, Odyseja, Wrocław, Ossolineum, 2003, ISBN 8366471102,
5. Mickiewicz Adam, Sonety krymskie, Kraków, wydawnictwo Literackie, 2006, ISBN 8369284529,
6. Sienkiewicz Henryk, Latarnik, Warszawa, Krajowa Agencja Wydawnicza, 1982, ISBN 8366008931.

II Literatura przedmiotu:
1. Bujnicki Tadeusz, Ojczyzna w książce zamknięta – o Latarniku Henryka Sienkiewicza, W: Arcydzieła literatury polskiej: interpretacje, red. Grzeszczuk Stanisław, Niewolak-Krzywda Anna, Rzeszów, Krajowa Agencja Wydawnicza, 1988, ISBN 8303024175, s.149-164,
2. Lementowicz Urszula, Stary człowiek i morze, Lublin, Biblios, 2012, ISBN 9788386581146, s. 20-44,
3. Miazgalski Bronisław, Morze w literaturze polskiej, Gdynia, Wydawnictwo Morskie, 1964, s. 288,
4. Polańczyk Danuta, Poezje Adama Mickiewicza część I, Lublin, Biblios, 2010, ISBN 9788386581818, s. 29-39.

Ramowy plan wypowiedzi

1. Teza: Morze to coś więcej niż zbiornik wodny, a pisarze, malarze i reżyserzy nadają mu znaczenie nie tylko dosłowne, ale również symboliczne, metaforyczne i emocjonalne.

2. Kolejność prezentowanych argumentów:
a) Odyseja: morze jako niezależny i żyjącym organizm nadzorowany przez boga Posejdona, przez który wędruje główny bohater i musi się z nim mierzyć.
b) Sonety krymskie: morze jako bezkresna otchłań, w zderzeniu z którą podmiot liryczny przeżywa silne emocje i wyzwala w sobie uczucie tęsknoty za ojczyzną.
c) Latarnik: morze jako synonim spokoju, który pozwala Skawińskiego na kontemplację i wprowadzenie równowagi oraz harmonii w swoim życiu i umyśle.
d) Stary człowiek i morze: morze zarówno jako przeciwnik i wyzwanie, jak i szansa na zarobek oraz wielka fascynacja dla głównego bohatera.
e) Morze lodu: niepokojące, monumentalne, zamrożone morze, które jest potężnym i bezlitosnym dla człowieka żywiołem.
f) Wielki błękit: morze jako wielka fascynacja głównych bohaterów i alternatywny świat, w którym sprawdzają swoje możliwości i rywalizują ze sobą.

3. Wnioski:
a) Morze jest monumentalnym, nieskończonym, bezkresnym i potężnym żywiołem, a człowiek wobec niego to nic nieznacząca drobina.
b) Morze ukazywane jest jako źródło sentymentalnych i melancholijnych uczuć związanych z tęsknotą za ojczyzną, przeciwnik człowieka lub element ludzkiego życia i źródło wielkiej fascynacji.
c) Morze ujmowane jest na różne sposoby i w różnych kontekstach.

 

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *