Ameryka Północna i Południowa w literaturze polskiej. Opisz obraz kontynentów w wybranych dziełach różnych epok

Ameryka, obejmująca swoim zasięgiem zarówno kontynent południowy, jak i północny, to niezwykle fascynujący obszar będący celem dużej liczby podróżników. Jest on bardzo różnorodny, ponieważ na jego terenie znajdują się zarówno najbardziej rozwinięte pod względem cywilizacyjnym miasta, takie jak Nowy Jork czy Meksyk, jak również niedotknięte przez nowoczesnego człowieka dzikie osady zamieszkałe w amazońskiej dżungli. Obraz ten w barwny sposób jest często przedstawiany nie tylko przez telewizję i filmy, ale również przez polską literaturę. Nasi rodowici pisarze najczęściej opisują te kontynenty z własnej perspektywy, bazując na osobistych przeżyciach i odbytych przez siebie wyprawach.

Za chlebem

Wpływ na stworzenie noweli Sienkiewicza miały bez wątpienia odbyte przez autora podróże do Stanów Zjednoczonych, gdzie przebywał w roli korespondenta „Gazety Polskiej”. Utwór ten jest nowelą, której blisko do opowiadania, gdyż jest mocno rozbudowana pod względem fabularnym. W „Za chlebem” bardzo dużą rolę odgrywa wszystkowiedzący narrator opisujący wydarzenia, zachowanie i emocje bohaterów oraz komentujący to, co się dzieje. Pierwsza część dzieła opisuje podróż do Stanów Zjednoczonych, w którą wybiera się główny bohater Wawrzon Toporek i jego córka Marysia.

Powodem wyjazdu z ich rodzinnej miejscowości Lipieniec są względy ekonomiczne i kłopoty finansowe, jakie mieli w Polsce, takie jak przegrany proces, stracone uprawy czy przymus sprzedaży gospodarstwa stanowiącego jedyne źródło dochodów dla rodziny Toporków. Ich podróż odbywa się w urągających ludzkiej godności warunkach. Główni bohaterowie, umieszczeni pod pokładem, który jest przeznaczony dla czwartej klasy, oddychają zanieczyszczonym powietrzem, pełnym smoły, ropy, brudu i kurzu, co niezwykle negatywnie wpływa na zdrowie. Niski poziom sufitu, wilgoć i stęchlizna jeszcze bardziej pogłębiają poczucie dyskomfortu.

Jakby tego było, Wawrzona i Marysię dosięga tęsknota za Polską – on nie może pogodzić się z utratą gospodarstwa, a ona cały czas myśli o swoim ukochanym, którego opuściła, co sprawia, że oboje czują się nie tylko wyczerpani fizycznie, ale również samotni i zdołowani pod względem psychicznym. W „Za chlebem” podróż została zatem ukazana w negatywnym świetle, jako skrajnie męcząca dla głównych bohaterów i niemająca nic wspólnego z przyjemnością odkrywania nowych lądów. Z kolei samą Amerykę zaprezentowano w kontekście szans na lepsze życie, którego niestety nie znajdują Toporkowie, ponieważ Wawrzon nie może podjąć żadnej pracy ze względu na nieznajomość języka. Z uwagi na to początkowo ojciec i córka żyją jak nędzarze.

Nie mając ani grosza przy duszy, są zmuszeni do poniżania się, błagania o nocleg i szukania jedzenia. To doprowadza ich na skraj załamania nerwowego, o czym świadczy nieudana próba zabicia córki przez Wawrzona. Ich sytuacji nie poprawia nawet wyjazd do Borowiny, fałszywie opisywanej przez amerykańskie gazety jako miejsca przytulnego i przyjaznego emigrantom, gdzie są zmuszeni do ciężkiej pracy. Ostatecznie utwór kończy się śmiercią głównych bohaterów, którzy nie poradzili sobie w nowej rzeczywistości. Jak widać, Sienkiewicz opisuje podróż do Ameryki w bardzo negatywnym świetle, jako przyczynę tragizmu nie tylko rodziny Toporków, ale również innych Polaków znajdujących się na emigracji w USA, czego przykład stanowi chociażby postać Czarnego Orlika.

Jedynym bohaterem radzącym sobie w nowej rzeczywistości okazuje się pan Złotopolski. Sienkiewicz przedstawia podróż do Ameryki jako złudną nadzieję, która nie ma szans na powodzenie ze względu na różnice kulturowe pomiędzy Polską a USA. Autor pokazuje, że znający wyłącznie wiejskie życie Polacy nie są w stanie poradzić sobie w tak skomplikowanym i poniekąd okrutnym świecie, jaki oferują Stany Zjednoczone. Winą za to obarcza nie tylko rodaków niepotrafiących przystosować się do panujących w USA realiów, ale również Amerykanów, którzy są bezwzględni i kłamliwi, o czym świadczy medialna propaganda na rzecz Borowiny.

Listy z podróży do Ameryki

Innym dziełem Sienkiewicza będącym owocem jego wyprawy do Stanów Zjednoczonych są ukazujące się swego czasu w „Gazecie Polskiej” „Listy z podróży do Ameryki”. Zostały one napisane w pierwszej osobie, w formie reportażowej i stanowią dokumentację obserwacji oraz opinii autora na temat miejsca, w którym przebywał. Mamy zatem do czynienia z dokładnymi opisami samej Ameryki, jej mieszkańców oraz zwyczajów i obyczajów. Podróż Sienkiewicza zaczyna się od wyprawy do Liverpoolu, skąd ma dotrzeć do Irlandii, a dopiero potem na kontynent amerykański.

Wyprawa jest opisana dosyć oględnie, lecz można wywnioskować, że była ona dosyć przyjemna i malownicza, zupełnie odmienna od tej, jaką przebył Wawrzon ze swoją córką. Po wyjściu z portu Sienkiewicza spotkało rozczarowanie, gdyż w Nowym Jorku zastał kraj brudny, pozbawiony tradycji, zamieszkały przez nieco cynicznych i gburowatych ludzi, dla których najważniejsze są pieniądze. Mimo negatywnego pierwszego wrażenia autor listów wyraża opinię, że Stany Zjednoczone będą w przyszłości potęgą narodową, co – jak wiemy – się sprawdziło.

Krytyczna ocena kraju zaczyna szybko się zmieniać w coraz bardziej pozytywną po tym, jak Sienkiewicz odwiedza – jak sam to określa – kolebkę amerykanizmu, czyli znajdujące się na zachodzie farmy, osady i chaty, na terenie których ludzie wyznają etos pracy, wierzą wolności i demokrację i ponad wszystko cenią własność prywatną oraz edukację, co zostaje ze wszech miar docenione przez autora listów. Wszystkie te pozytywne walory uosabiane przez żyjących na zachodzie USA amerykanów zdecydowanie górują nad wadami wielkich metropolii, czyli próżnością, zamiłowaniem do blichtru i umiłowaniem mamony.

Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych są opisywani jako energiczni, zaradni, otwarci i zdeterminowani w dążeniu do celu, dlatego Sienkiewicz z biegiem czasu zaczyna nie tylko bardzo mocno docenić ich cywilizację, ale można wręcz powiedzieć, że się w niej zakochuje, o czym najdobitniej świadczy pobyt u skwatera żyjącego w dziczy. Podróż do Ameryki została zatem przedstawiona w bardzo pozytywnym świetle, jako zetknięcie z wysoko rozwiniętą cywilizacją zaradnych ludzi, którzy ponad wszystko cenią pracę, wolność i demokrację.

Sposób, w jaki Sienkiewicz opisuje Stany Zjednoczone w swoich listach, diametralnie różni się od tego, co zaprezentował w „Za chlebem”. Listy są bowiem napisane z humorem, dużą dozą dokumentalizmu, luzu i swobody, czego nie można powiedzieć o noweli napisanej w sposób przygnębiający, dołujący i zniechęcający do odwiedzenia USA.

Wojna futbolowa

„Wojna futbolowa” Ryszarda Kapuścińskiego przedstawia kontynent południowo-amerykański, a nie tak jak dotychczas – północno. Utwór jest reportażem przeprowadzanym najpierw z Afryki, a później z Ameryki Południowej, gdzie autor obserwuje wydarzenia związane z meczem piłki nożnej pomiędzy drużynami Hondurasu a Salwadoru, którego stawką jest awans do prestiżowego turnieju Mistrzostw Świata. Napięcie i emocje, jakie wywołuje to wydarzenie, są wprost niewyobrażalne. Tłumy wrogo nastawionych kibiców spędzających noc przed hotelem, w którym zatrzymała się drużyna przeciwników, to tylko preludium do dalszej jatki, jaka rozpętała się pomiędzy narodami Hondurasu i Salwadoru z powodu meczu.

O ogromnych emocjach samobójstwo 18-letniej dziewczyny, która w momencie straty gola przez swoją ukochaną drużynę odebrała sobie życia, stając się bohaterką narodową. Z „Wojny futbolowej” wyłania się obraz Ameryki Łacińskiej jako kontynentu zamieszkanego przez ludzi niezwykle emocjonalnych, nie umiejących rozgraniczyć sportowej walki od prawdziwej wojny. Polityka miesza się tu z piłką nożną a emocje sportowe z poczuciem obrony własnego narodu. Z tak – mogłoby się wydawać – błahego powodu, jakim jest mecz piłkarski, rozpętuje się prawdziwa batalia militarna, w której jest miejsce na bombardowanie przeciwnika i nawet tak pozornie nieszkodliwe zdarzenie jak wywrócenie śmietnika może okazać się powodem do strachu o własne życie.

Pozamykane lotniska, regularne walki na ulicach czy wszechobecne nawoływania do agresji wobec wroga to codzienność w ogarniętym wojną Salwadorze, skąd Kapuściński prowadzi swoją relację. Jest ona pełna napięcia i emocji wywołanych przez zastaną sytuację. W przeciwieństwie do „Listów z podróży z Ameryki” brak w niej odautorskich wtrąceń i humoru, gdyż mamy do czynienia wyłącznie z opisem sytuacji, w jakich znajduje się Kapuściński. W dużym stopniu podnosi to wartość poznawczą utworu, która według mnie jest bardzo wysoka, ponieważ autor osobiście brał udział w przedstawianych przez siebie wydarzeniach. Z „Wojny futbolowej” wyłania się zatem obraz podróży pełnej niebezpieczeństwa i strachu o własne życie, co zostało wywołane przez tak błahe zdarzenie jak mecz piłki nożnej.

Rio Anaconda

Z perspektywy autora – współczesnego dziennikarza, podróżnika i pisarza książka Wojciecha Cejrowskiego – „Rio Anaconda” opowiada o wyprawie w rejon zamieszkany przez jedne z ostatnich dzikich plemion Amazonii, którego w najmniejszym stopniu nie dotknęło piętno nowoczesnej cywilizacji. Opisuje ona bliżej niezidentyfikowaną osadę niemożliwą do zidentyfikowania ze względu na brak informacji na jej temat. Dzieło zostało skonstruowane w taki sposób, że na początku mamy do czynienia z opisem podróży do względnie ucywilizowanego kolumbijskiego miasta Mitu, aby później udać się do mniej rozwiniętych Indian, a na końcu znaleźć się we wspomnianej, całkowicie odciętej od świata amazońskiej dziczy.

Mamy zatem do czynienia z podróżą poprzez Kolumbię i Brazylię, która jest przedstawiona w niezwykle barwny i ciekawy sposób. Oprócz bardzo dokładnych i wyczerpujących opisów poszczególnych osad autor proponuje szereg różnego rodzaju własnych przemyśleń, wtrąceń i dopowiedzeń, które są pełne humoru, ironii i sarkazmu, co bez wątpienia dodaje książce wiele wartości. Jest to pełen pasji i zaangażowania reportaż mający wiele wspólnego z literaturą faktu. Cejrowski wykazuje się ogromną odwagą i determinacją w dążeniu do celu, raz po raz znajdując się w groźnych sytuacjach, takich jak chociażby kontakt z kolumbijskimi bojówkami, rozmowa z porywaczem czy pobyt w wiosce niedotkniętej przez cywilizację białego człowieka.

Żyjąc w amazońskim lesie, któremu Cejrowski poświęca najwięcej uwagi, obserwuje zachowania, obyczaje i wierzenia tamtejszego ludu. Z perspektywy dzisiejszego człowieka zamieszkującego cywilizowane kraje jest to obraz całkowicie odległy i niezrozumiały. Opisywane przez autora plemiona wierzą bowiem w nadprzyrodzone moce, mają swoich szamanów, którzy posiadają najwyższą władzę, nie boją się śmierci, nie wstydzą się seksu i nagości, nie używają żadnych przedmiotów wykorzystywanych przez białego człowieka, są wobec siebie życzliwi i nikt nie jest samotny.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że opisywana przez Cejrowskiego podróż okraszona została nie tylko tekstem, ale również mapami i kolorowymi zdjęciami wykonanymi przez samego autora, co jeszcze bardziej zwiększa wartość poznawczą utworu. Jest to całkowicie odmienne podejście od tego, który prezentował Sienkiewicz czy Kapuściński. Trzeba jednak przyznać, że wszyscy trzej mają ze sobą nieco wspólnego, ponieważ ich utwory należą do gatunku reportażu.

Podsumowanie

Reportaż to najpopularniejszy gatunek literacki wykorzystywany przez polskich pisarzy opisujących podróże do Ameryki. Jeśli chodzi o różnice pomiędzy nimi, to przede wszystkim należy podkreślić, że niektórzy, tak jak np. Sienkiewicz w „Za chlebem” czy Kapuściński w „Wojnie futbolowej”, rezygnują z odautorskich przemyśleń, czego nie robi Cejrowski i ten sam Sienkiewicz, tylko że w „Listach z podróży do Ameryki”. Mówiąc o obu kontynentach, należy natomiast wysnuć wniosek, że Ameryka Północna jest przedstawiana jako kolebka nowoczesności, a jej całkowitym przeciwieństwem jest dzika i nieokrzesana Ameryka Południowa.

Bibliografia

I Literatura podmiotu:
1) Cejrowski Wojciech, Rio Anaconda, Warszawa, Zysk i S-ka, 2006, ISBN 8375060224,
2) Kapuściński Ryszard, Wojna futbolowa, Warszawa, Czytelnik, 2010, ISBN 9788303032443,
3) Sienkiewicz Henryk, Listy z podróży do Ameryki, Warszawa, Państwowy Instytut Wydawniczy, 1986, ISBN 9788306011531,
4) Sienkiewicz Henryk, Za chlebem, Warszawa, Państwowy Instytut Wydawniczy, 1952.

II Literatura przedmiotu:
1) Majchrowski Stefan, Sienkiewicz. Opowieść biograficzna, Warszawa, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1975, s. 83-83, 91-92,
2) Wolny-Zmorzyński Kazimierz, O twórczości Ryszarda Kapuścińskiego. Próba interpretacji, Rzeszów, Uniwersytet Rzeszowski, 1997, ISBN 8355471452, s. 59-62.

Ramowy plan wypowiedzi:

1. Teza: Polscy pisarze opisują podróże do Ameryki, bazując na osobistych przeżyciach i własnych podróżach.

2. Kolejność prezentowanych argumentów:
a) „Za chlebem”: nowela opisująca podróż do USA w negatywnym świetle, jako przyczynę tragedii głównych bohaterów.
b) „Listy z podróży do Ameryki”: osobiste listy Sienkiewicza mające formę reportażu, w których zachwyca się USA, a dokładnie mentalnością mieszkańców, ich zwyczajami i umiłowaniem wolności.
c) „Rio Anaconda”: reportażowo-dokumentalny opis podróży po Ameryce Południowej, w czasie której autor dokładnie i z humorem przedstawia sposób życia tamtejszych ludzi, ich zwyczaje, wierzenia i mentalność.
d) „Wojna futbolowa”: pełen emocji reportaż z opętanego wojną Salwadoru, w którym żyją ludzie niezwykle impulsywni, emocjonalni, zawzięci i gotowi do walki pod byle pretekstem.

3. Wnioski:
a) Gatunek literacki, który jest najczęściej wykorzystywany przez polskich pisarzy w celu opisania podróży do Ameryki, to reportaż (Listy z podróży do Ameryki, Rio Anaconda, Wojna futbolowa).
b) Polscy pisarze, opisując podróż do Ameryki, często stosują odautorskie wtrącenia i posługują się humorem (Sienkiewicz, Cejrowski).
c) W opisach podróży polskich pisarzy Ameryka Północna jawi się jako ostoja nowoczesności, a Ameryka Południowa jako rejon zamieszkały przez dzikich i nieokrzesanych ludzi.

 

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *