Obrazy Sądu Ostatecznego w literaturze, malarstwie i sztuce

Sąd Ostateczny to termin wywodzący się z religii, który oznacza nadejście Boga lub Jego sług i rozsądzanie ludzi według ich czynów. Zgodnie z ideą Sądu Ostatecznego ludzie prawi, bogobojni i uczciwi mogą liczyć na zbawienie i wieczny pobyt w Niebie, a grzesznicy niepodporządkowujący woli Boga zostaną potępieni i wysłani do Piekieł. Z uwagi na swoją spektakularność i niezwykłość motyw Sądu Ostatecznego stał się popularnym toposem często pojawiającym się w literaturze i sztuce różnych epok. Podobnie jak w religii, artyści obrazują go w kontekście ostatecznego rozsądzania czynów ludzkich przez Boga.

Biblia – Apokalipsa św. Jana

Jedną z najbardziej znanych wizji Sądu Ostatecznego jest z całą pewnością ta pochodząca z biblijnej Apokalipsy św. Jana. Jej tajemniczość i symbolizm sprawiają, że do dzisiaj jest dziełem szeroko rozpatrywanym na wielu rozmaitych płaszczyznach. Sąd Ostateczny zwiastuje fakt otwarcia przez Baranka towarzyszącego Stwórcy księgi, która została zamknięta na siedem pieczęci. Następnie rozlega się dźwięk siedmiu trąb obwieszczających nadciągający Sąd Boży. Kolejne obrazy przywoływane przez św. Jana dotyczą Maryi z Jezusem, a także potwora symbolizowanego przez diabelską liczbę 666, co wskazuje na jego szatańskie pochodzenie.

W walce pomiędzy nim a siłami niebiańskimi musi on uznać wyższość Boga, który przy pomocy Baranka pokonuje złowrogiego przeciwnika. W konsekwencji na ludzkość spada siedem dramatycznych kataklizmów, a po nich następuje kolejna, ostateczna bitwa pomiędzy Bogiem i Jego sprzymierzeńcami a Szatanem. Po raz kolejny zwycięstwo odnosi niebiańska armia, w efekcie czego na Ziemię zstępuje Jezus, który dokonuje Sądu Ostatecznego poprzez ważenie ludzkich uczynków. Dzięki temu ludzie prawi i bogobojni zostają zbawieni i mają szanse na życie wieczne, a grzesznicy są strąceni do piekła. Zwycięstwo dobra w biblijnej Apokalipsie ma wobec tego miejsce na dwóch poziomach: boskim oraz ludzkim. Ten pierwszy polega na pokonaniu Szatana przez siły dobra, a drugi – na zbawieniu ludzi dobrych.

Konsekwencje Sądu Ostatecznego są zatem pozytywne dla świata i ludzkości, ponieważ zło jest wyeliminowane, a dobro nagrodzone. Cechą charakterystyczną Sądu Ostatecznego zaprezentowanego w biblijnej Apokalipsie jest jego wszechobecny symbolizm. Wielokrotnie powtarzająca się liczba 7, liczba 666 oznaczającą Szatana, trąby, spadające gwiazdy, Baranek, 7 pieczęci, rozmaite księgi czy plagi spadające na ludzkość sprawiają, że odczytanie księgi św. Jana staje się nadzwyczaj trudne i wymagające, a jednocześnie fascynujące i pozwalające na zagłębienie się w całą biblijną symbolikę.

Dies Irae

Ekspresyjno-katastroficzną wizję Sądu Ostatecznego przedstawia natomiast hymn Jana Kasprowicza o tytule „Dies Irae”. Ów Dzień Gniewu jawi się jako zagłada świata i ludzkości dokonana przez srogiego i karzącego Boga. Podmiot liryczny, którym w przeważającej części utworu jest reprezentujący całą ludzkość biblijny Adam, opisuje dźwięk trąb zwiastujący nadejście Boga, co stanowi bezpośrednie nawiązanie do omówionej przed chwilą Apokalipsy św. Jana. W dniu Sądu Ostatecznego następuje koniec ziemskiego życia, a ziemię spowijają ogień, ciemność, burze i deszcz.

Cały świat zostaje obrócony w proch, wszystko płonie, wokół szaleją burze, rzeki spływają krwią, a z ziemi wypełzają pijawki, jaszczury oraz upiory, które oplatają wyrastające zewsząd krzyże. Codzienna rzeczywistość obraca się w chaos i pył, zaś przyroda ulega zniszczeniu. Następnie wyłania się Bóg, jednak Jego obraz okazuje się wielce złowrogi, a Jego przybycie nie zwiastuje niczego dobrego. Choć podmiot liryczny w imieniu całej ludzkości wznosi do Niego błagania i prosi o litość, nie uzyskuje żadnej pomocy. Mimo że ma świadomość grzeszności człowieka, to jednocześnie dobrze wie, że to właśnie Bóg go powołał do życia, dlatego to On ponosi odpowiedzialność za zło panujące na świecie.

W „Dies Irae” Bóg okazuje się bezlitosnym i srogim sędzią, który bezemocjonalnie skazuje na potępienie ludzi, nie zważając na ich cierpienie. Góruje nad nimi i karze ich z całą stanowczością, w związku z czym zawiedziony podmiot liryczny zaczyna bluźnić i kierować swoje prośby do Szatana. Bóg nie ma bowiem litości nawet dla matek i dzieci, posyłając je do Piekła jako istoty występne z racji swojego pochodzenia. Na Jego tle Szatan wydaje się istotą mogącą przyjść na ratunek człowiekowi. Z kolei ludzie w dniu Sądu Ostatecznego są pozbawieni wsparcia, znajdują się na łasce złowrogiego Boga i nie zasługują na zbawienie z uwagi na swoją grzeszność. Z tego względu rozpaczają, jęczą i krzyczą, brodząc w kałuży krwi pośród przerażającej scenerii burz i kataklizmów. Zachowują się jak szaleni i nie wiedzą, co czynić, gdyż nie ma dla nich nadziei na ratunek.

Dzień Sądu Ostatecznego kończy się zagładą świata i ludzkości, która zostaje skazana na potępienie przez bezlitosnego Boga. „Dies Irae” prezentuje wobec tego katastroficzną wizję Sądu Ostatecznego, wykorzystując w tym celu środki ekspresjonistyczne, takie jak posługiwanie się barwami i wyrazami dźwiękonaśladowczymi, epitety, pytania retoryczne, wykrzyknienia, apostrofy czy kontrast. Hymn jest bardzo dynamiczny i pełen emocji, a jego nastrój można określić jako przerażający i apokaliptyczny.

U wrót doliny

Utworem przedstawiającym sceny rozgrywające się tuż przed Sądem Ostatecznym przedstawia wiersz Zbigniewa Herberta zatytułowany „U wrót doliny”. Dzień Sądu jawi się tu jako zagłada ludzkości poprzedzona eksplozją i deszczem spadających gwiazd, co stanowi nawiązanie do biblijnej Apokalipsy. Na spalonej łące, w jedynej ocalałej dolinie, wśród zniszczonego świata zebrała się niewielka liczba ludzi, którym udało się przeżyć. Pośród takiej scenerii następuje ostateczny podział na tych, którzy będą śpiewać psalmy, czyli zbawionych – oraz potępionych, którzy będą zgrzytać zębami, co również jest wyraźnym odniesieniem do Apokalipsy św. Jana.

Podmiot liryczny, jako sprawozdawca bezemocjonalnie opisujący wydarzenia, najpierw ukazuje je z dalekiej perspektywy, opisując ludzi jako „beczące stado dwunogów”, a następnie przygląda się pojedynczym jednostkom. Fakt, że nazywa ich „beczącym stadem dwunogów”, wskazuje na to, iż są pozbawieni godności i wystraszeni, a zarazem przypominają owieczki, czyli dzieci Boże. Wszyscy ludzie krzyczą, cierpią, podporządkowują się woli anielskich strażników i bez żadnej nadziei udają się na Sąd Ostateczny. Podmiot liryczny stwierdza, że w jego trakcie każdy z osobna będzie odpowiadał za swoje czyny, stojąc przed obliczem Boga. Wcześniej jednak bezwzględni aniołowie odbierają matkom dzieci, każą kochankom się rozstać, pewnej staruszce zabierają ulubionego kanarka, a pracowitemu drwalowi siekierę.

Nawet strzępki fotografii i kosmyki włosów zostaną im zabrane, co oznacza koniec ludzkiego życia i rozstanie z tym, co ziemskie. Ludzie pokornie idą na stracenie ze spuszczonym wzrokiem i nie buntują się, bo wiedzą, że muszą się podporządkować woli Boga. Ważną rolę odgrywają aniołowie, których zaprezentowano jako pozbawionych uczuć strażników wysyłających ludzi na śmierć, skrupulatnie ich pilnujących, odmawiających wsparcia, a nawet kpiących z osób błagających o pomoc. Zauważalna jest także hierarchia wśród aniołów, gdzie jeden z nich ma więcej do powiedzenia niż inni. Zarówno ich postaci jako bezwzględnych strażników, jak i obrazy ludzi udających się tłumnie i w cierpieniu na Sąd Ostateczny, przywołują sceny znane z obozów koncentracyjnych, w których również następowało odbieranie dzieci matkom i zabieranie więźniom wszystkiego, co ma jakąś wartość.

Na tej podstawie można stwierdzić, że wiersz „U wrót doliny” daje do zrozumienia, iż zagłada ludzkości odbywa się tu, na ziemi i dokonuje jej człowiek na człowieku, tak jak to było w czasie Holocaustu. Tym samym Herbert zdaje się mówić, że już nic gorszego niż wojna nie może nas spotkać. W kontekście tematu warto zauważyć, że w „U wrót doliny” Bóg nie pojawia się bezpośrednio, choć mimo wszystko da się wyczuć Jego obecność jako srogiego i surowego nadzorcy, którego sługami są aniołowie. Podsumowując, w nawiązaniu do biblijnej Apokalipsy i Holocaustu Herbert obrazuje Sąd Ostateczny jako przerażający dzień cierpienia i sądzenia ludzi.

Sąd Ostateczny – Hans Memling

Tryptyk Hansa Memlinga zatytułowany „Sąd Ostateczny” to niezwykle bogata, obszerna i bardzo szczegółowa kompozycja podzielona na trzy części: lewa ukazuje Niebo, środkowa Czyściec, a prawa Piekło. Nad wszystkimi tymi krainami góruje ubrany w zbroję anioł, który trzyma wagę będącą metaforą sprawiedliwości, a nad nim znajduje się otoczony zastępem świętych Chrystus w roli najwyższego sędziego. Zobrazowana przez autora sytuacja – jak sam tytuł wskazuje – przedstawia dzień Sądu Ostatecznego, czyli ważenia ludzkich uczynków i karania bądź nagradzania za nie ludzi przez Boga.

Ludzie uznani za prawych, uczciwych i bogobojnych idą więc do Nieba, gdzie dostępują łaski wstąpienia na tron Boży oraz obcowania ze świętymi i aniołami. Z kolei centralna część obrazu ilustruje walkę o dusze odbywającą się pomiędzy siłami Boga a Szatana. Jedni ludzie są zatem przeciągnięci do Nieba, a inni wędrują pod opiekę Diabła, lecz wszyscy przyjmują postawę błagalną i pokorną. Prośby składane do anioła rozsądzającego ich uczynki wydają jednak bezowocne, na co wskazuje niewzruszony wyraz jego twarzy. Najbardziej dramatyczny wymiar przyjmuje prawa część tryptyku, która przedstawia los ludzi zesłanych do Piekła. Są oni bowiem niewolnikami w rękach okrutnych diabłów i smażą się w piekielnym ogniu, przeżywając wielkie katusze.

„Sąd Ostateczny” Memlinga ukazuje więc apokalipsę jako dzień sądzenia ludzkich uczynków i walki Boga oraz Szatana o ludzkie dusze. Dla osób prawych jest to chwila wielkiej nadziei i szansy na rajskie życie wieczne, a dla grzeszników moment wiekopomnego cierpienia. Tryptyk Memlinga przypomina więc biblijną Apokalipsę, do której nawiązuje również za pośrednictwem charakterystycznej symboliki. Tęcza, purpurowe szaty, złote berło, trąby, biała lilia, baranek czy ognisty miecz to tylko niektóre z alegorii umieszczonych na tryptyku. Wszystko to sprawia, że całą kompozycję można uznać niemal za ilustrację biblijnej apokalipsy.

Podsumowanie

Dzień Sądu Ostatecznego ukazywany jest na różny sposoby: symbolicznie, tak jak to było w Apokalipsie; katastroficznie i ekspresyjnie, co widać w „Dies Irae”, a także metaforycznie, czego dowód stanowi wiersz „U wrót doliny”. Regularnie pojawiającym się elementem Sądu Ostatecznego w literaturze i sztuce jest zagłada świata i ludzkości towarzysząca rozsądzania ludzkich uczynków. W każdym utworze duże znaczenie ma Bóg, który raz jest dobry i sprawiedliwy, a innym razem okrutny i złowrogi. Z kolei ludzie są całkowicie ubezwłasnowolnieni i zdani na łaskę sił wyższych. Częstym motywem występującym wraz z Sądem Ostatecznym jest walka pomiędzy Szatanem a Bogiem. W kontekście wniosków należy również zauważyć, że wszystkie kolejne dzieła w mniejszym lub większym stopniu nawiązują do biblijnej Apokalipsy św. Jana.

Bibliografia

I Literatura podmiotu:
1. Kasprowicz Jan, Dies irae, [w:] Wybór poezji, Kraków, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 1973,
2. Herbert Zbigniew, U wrót doliny, [w:] Hermes, pies i gwiazda, Wrocław, Ossolineum, 1997, ISBN 8370235492,
3. Memling Hans, Sąd Ostateczny, Gdańsk, Muzeum Narodowe, 1467-1471, panel,
4. Św. Jan, Apokalipsa, W: Pismo Święte Nowego Testamentu. Przekład ekumeniczny na trzecie tysiąclecie, Warszawa, Towarzystwo biblijne w Polsce, 2007, ISBN 8385260277.

II Literatura przedmiotu:
1. Bukowski Krzysztof, Biblia a literatura polska, Poznań, Pallotinum, 2003, s. 346-363,
2. Chrzanowski Maciej, Słownik motywów literackich, Warszawa, Znak, 2003, ISBN 83773119086, s. 126,
3. Dobrzeniecki Tadeusz, „Haec porte domini: iusti intrabunt im eam”. Przyczynek do ikonografii Sądu Ostatecznego Hansa Memlinga, [w:] ARS auro prior: studie Joanni Białostocki sexagenario dicta, Warszawa, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1981, ISBN 8301023546, s. 187-192,
4. Świat Wiedzy, Wizje apokalipsy, Wydanie specjalne, Warszawa, 1999, s. 33-35, 49-50.

Ramowy plan wypowiedzi

1. Teza: Sąd Ostateczny oznacza nadejście Boga lub Jego sług i rozsądzanie ludzi według ich czynów.

2. Kolejność prezentowanych argumentów:
a) Apokalipsa św. Jana: tajemnicze i symboliczne ujęcie Sądu Ostatecznego, w którym siły boskie ostatecznie pokonują zło i Szatana.
b) Dies Irae: ekspresyjno-katastroficzna wizja Sądu Ostatecznego jako dnia, w którym złowrogi Bóg doprowadza do zagłady świata i ludzkości.
c) U wrót doliny: dzień sądu jako ostateczna zagłada świata i ludzkości, której wizja nawiązuje do obrazów z II wojny światowej i obozów koncentracyjnych.
d) Sąd Ostateczny: nawiązujący do biblijnej Apokalipsy dzień Sądu Ostatecznego, w którym rozsądzane są ludzkie uczynki, a dobro wygrywa ze złem.

3. Wnioski:
a) Dzień Sądu Ostatecznego ukazywany jest na różny sposoby: symbolicznie, katastroficznie, ekspresyjnie, a także metaforycznie.
b) Częstym elementem Sądu Ostatecznego w literaturze i sztuce jest zagłada świata i ludzkości.
c) Duże znaczenie w motywie Sądu Ostatecznego ma Bóg, zaś ludzie są całkowicie ubezwłasnowolnieni i zdani na łaskę sił wyższych.
d) Częstym motywem występującym wraz z Sądem Ostatecznym jest walka pomiędzy Szatanem a Bogiem.

 

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *