Sens i wpływ cierpienia na życie człowieka na przykładzie bohaterów literackich różnych epok

Cierpienie kojarzy się ze smutkiem, bólem, współczuciem i trudnymi sytuacjami życiowymi, dlatego współcześnie człowiek stara się go unikać. W celu ukojenia fizycznego cierpienia korzystamy ze zdobyczy medycyny i usług lekarzy, a aby zlikwidować cierpienie psychiczne związane z przykrymi wydarzeniami emocjonalnymi, sięgamy po pomoc rodziny, przyjaciół i innych bliskich osób.

Jak różnie człowiek przeżywa cierpienie i jak wielorako można ująć ten motyw, pokazuje literatura, oddająca za jego pomocą aktualne rozmaite reakcje człowieka na to, co nazywa się bólem fizycznym i psychicznym. Na jej podstawie można zaobserwować, że cierpienie to wielkie wyzwanie dla człowieka, który musi się z nim zmierzyć i stanąć twarzą w twarz z własnymi słabościami. W trakcie dzisiejszej prezentacji szerzej rozwinę ten temat, analizując go na bazie wybranych utworów literackich.

Księga Hioba

Na niezawinione cierpienie jest skazany Hiob ze starotestamentowej Księgi Hioba. Cierpienie zostaje mu narzucone z góry i nie ma on żadnego wpływu na swój los, ponieważ jest narzędziem w rozgrywce Boga z Szatanem – jeśli Hiob wyrzeknie się Boga pod wpływem cierpienia, zwycięży Szatan, a jeżeli starzec pomimo cierpienia wytrwa przy Bogu, Szatan zostanie pokonany. Dla Hioba cierpienie jest ogromną próbą wiary oraz charakteru, której zostaje poddany wbrew swojej woli. Mianowicie pewnego dnia ginie jego rodzina, cały majątek przepada, a niedługo potem zapada na ciężką chorobę.

Życie staje się dla niego udręką fizyczną i psychiczną, a do tego również emocjonalną, ponieważ najbliżsi przyjaciele odwracają się od niego. Pozostaje samotny, a bliscy wypominają mu grzechy i kuszą, żeby porzucił Boga. Są bowiem przekonani, że Bóg go opuścił z powodu grzechów, więc już nie potrzeby, żeby w Niego wierzyć. Mimo wszystko cierpienie hartuje ducha Hioba – zamiast złorzeczyć Bogu, starzec całkowicie powierza Mu swój i oddaje się Mu.

Co prawda miewa długie momenty, kiedy walczy z przeogromnym wewnętrznym żalem, płacze całymi dniami, zaczyna powątpiewać w sens życia, wpada w depresję i zadaje Bogu gorzkie pytania o sens cierpienia, ale nie odwraca się jego od Niego, lecz rozmawia z Nim i próbuje uzyskać od Niego odpowiedź. W końcu Bóg odpowiada i wynagradza mu pasmo mąk, podwajając wcześniejszy majątek i ofiarowując liczne potomstwo. Widać zatem, że ostatecznie cierpienie ma pozytywny wpływ na życie Hioba, bo nie tylko podwaja jego szczęście, ale również pozwala mu zwiększyć zaufanie i wiarę w Boga.

Niezłomna postawa w cierpieniu zostaje mu wynagrodzona z nawiązką, mimo że nikt z jego najbliższych nie rozumie jego pokory. On wbrew wszystkiemu trwa jednak w wierze i przyjmuje na swoje barki cierpienie, dlatego otrzymuje nagrodę od Boga. Mimo że cierpi, to potrafi zaakceptować swoją sytuację i nie poddaje w wątpliwość boskich intencji. Cierpienie uczy go szacunku do życia oraz uświadamia, że Bóg wie, co robi, dlatego należy Mu bezwzględnie zaufać, nawet jeśli jest surowy i wymagający. Dla Hioba cierpienie to źródło wewnętrznej pokory i szacunku wobec Boga.

Lament Świętokrzyski

Motyw cierpienia pojawia się również w średniowiecznym „Lamencie Świętokrzyskim”. Ten staropolski liryk ilustruje scenę piety, czyli cierpienia Matki Boskiej obserwującej ukrzyżowanie swojego Syna. Utwór ma formę monologu, w którym Maryja opisuje swoje gorzkie uczucia i żali się na swój los. Miała bowiem jednego Syna i właśnie Go straciła. Maryja przeżywa krwawą godzinę śmierci Chrystusa i lamentuje nad Jego ukrzyżowaniem. Nie umie się pogodzić z tym, co spotkało Ją i Jej Syna.

Patrzy na katorgę Chrystusa i nie może przeboleć tych okrutnych scen. Traci całą nadzieję, jest bezsilna i załamana i pragnie jakoś pomóc Jezusowi, ale nie potrafi. Wypomina nawet archaniołowi Gabrielowi, że obiecywał Jej szczęście, a teraz musi przeżywać nieopisane cierpienie. Maryja błagalnie prosi Chrystusa, żeby do Niej przemówił, ale zdaje się to na nic.

Jej cierpienie jest bardzo ludzkie i ma na nią mocno destrukcyjny – odbiera jej poczucie szczęścia i powoduje ogromny smutek. W „Lamencie Świętokrzyskim” widać, że cierpienie sprawia, iż nawet osoba tak nadludzka jak Matka Boska staje się tylko zwykłym, słabym człowiekiem, który nad sobą rozpacza i nie radzi sobie z tym, co Ją spotkało.

Cierpienia młodego Wertera

Romantycznym dziełem odnoszącym się do wpływu cierpienia na życie człowieka są natomiast „Cierpienia młodego Wertera”. Powieść epistolarna Johanna Wolfganga Goethego prezentuje dzieje tytułowego bohatera, który został przedstawiony jako typowy przedstawiciel swojej epoki. Werter to pełen wrażliwości, młody indywidualista zakochany bez pamięci w pięknej Lotcie. Dopóki ona, choćby nawet nieświadomie daje mu nadzieję, że jego uczucie może się spełnić, dopóty jest pełen szczęścia – cieszy się każdą chwilą i tryska optymizmem.

W momencie powrotu narzeczonego Lotty – Alberta – sytuacja ulega jednak zmianie i głębokie cierpienie uczuciowe staje się jego codzienną udręką, od której nie może się uwolnić. Jego nastrój szybko się pogarsza, czego dowodzą listy do przyjaciela Wilhelma. Nie może się pogodzić z tym, że Lotta wychodzi za mąż za Alberta, mimo że on jest wobec do niego przyjaźnie nastawiony. Nieszczęśliwa miłość tak bardzo przytłacza Wertera, że nie potrafi uspokoić swojej duszy i cały czas rozpamiętuje uczucie do Lotty. Pogrąża się w melancholii i smutku, o czym świadczy nie tylko ton jego listów, ale również zmiana lektur Osjana na Homera.

Myśli tylko o Lotcie, obwinia samego siebie o zakłócanie spokoju jej i Alberta, przeżywa ogromne rozterki wewnętrzne oraz nie potrafi zapanować nad swoim zachowaniem. Zostaje pozbawiony najważniejszej dla siebie wartości, jaką jest miłość, przez co czuje się zagubiony i rozgoryczony. Z dnia na dzień Werter coraz bardziej traci zmysły, aż w końcu postanawia, że odbierze sobie życie. Ostatecznie z powodu cierpienia, którego przyczyną jest niespełniona miłość, popełnia samobójstwo.

Goethe w swoim słynnym utworze ukazuje niezwykle destrukcyjny wpływ cierpienia na życie człowieka, które ostatecznie je niszczy, bo doprowadza do samobójstwa. W jego obliczu Werter nie potrafi zachować hartu ducha, tak jak Hiob. Nie umie pogodzić się z cierpieniem, przyjąć go i wewnętrznie się oczyszczać, co wynika z jednej strony z jego niespokojnej, wrażliwej duszy romantyka, a z drugiej z niezwykle intensywnej miłości do Lotty, której podporządkował całe swoje życie.

Dżuma

Podobnie temat ujmuje „Dżuma” Alberta Camusa. Tutaj cierpienie jest całkowicie bezsensowne i ogromne destrukcyjne. Występuje ono pod postacią tytułowej choroby, która dziesiątkuje afrykańskie miasto Oran i wprowadza do niego nieopisany chaos. Nie wiadomo, skąd epidemia przyszła i dlaczego spotkała akurat Oran, dlatego mieszkańcy wpadają w popłoch i próbują za wszelką cenę uniknąć zarażenia. Cierpienie opisane przez Alberta Camusa następuje samoistnie i bez żadnego powodu, dotykając ludzi całkowicie niewinnych i bezbronnych, czego najlepszy przykład stanowi postać umierającego w niezwykłych męczarniach chłopca o imieniu Filip.

W powieści cierpienie zabija wobec tego na ślepo i w przeciwieństwie do Biblii nie wynika z ludzkiej nieprawości, lecz istnieje samoistnie. Z uwagi na to bohaterowie traktuje je jako przejaw zła, z którym należy za wszelką cenę walczyć, co najwyraźniej udowadnia postać doktora Bernarda Rieux. W rozważaniach na temat cierpienia pojawiających się w „Dżumie” nie ma miejsca na Boga, którego istnienie jest negowane przez Rieux. Ważny wątek to także przemiana ojca Paneloux, kiedy pod wpływem śmierci Filipa pojmuje on, że cierpienie nie jest karą za grzechy, tak jak jeszcze do niedawna uważał.

Widać zatem, że w „Dżumie” cierpienie to wyzwanie nie tylko wyzwanie moralne, psychiczne i filozoficzne, ale wręcz fizyczne, objawiające się poprzez śmiertelną epidemię. Stąd pojawia się konieczność walki z nim, która wymaga od doktora Rieux i jego kompanów poświęcenia, determinacji, ofiarności, odwagi i heroizmu.

Podsumowanie

Przeanalizowane dziś przeze mnie dzieła potwierdzają postawioną na wstępie tezę, że cierpienie to czynnik, który silnie oddziałuje na każdego, kto je przeżywa. Może być ono zarówno przyjmowane z akceptacją i wiarą w jego sens pomimo jego niezrozumienia, tak jak to było w Księdze Hioba, jak i odrzucane i traktowane jako bezsensowne, czego dowodzi przykład „Dżumy” oraz „Cierpień młodego Wertera”. Pomimo że postawy wobec cierpienia i sposoby jego postrzegania są różne, to w każdym przypadku jest ono wyzwaniem, które wymaga wielkiej determinacji, siły psychicznej, heroizmu i poświęcenia. W kontekście wniosków warto również zauważyć, że cierpienie może mieć wymiar fizyczny i psychiczny, a jego źródła są bardzo różne – począwszy od sił wyższych, poprzez śmierć syna i nieszczęśliwą miłość, skończywszy na chorobie.

 

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *