Motyw szczęścia i jego definicje w literaturze

Szczęście to stan równowagi emocjonalnej, poczucia życiowego spełnienia i przekonania, że możemy być zadowoleni z tego, co nas spotyka i co posiadamy. Dążą do niego wszyscy ludzie na ziemi, niezależnie od wieku, przekonań, miejsca zamieszkania czy koloru skóry. Definicja szczęścia i recepta na jego osiągniecie nie są jednak jednoznaczne i dla każdego mogą znaczyć co innego. Dla jednych wiąże się ono z sukcesem zawodowym, dla drugich z rodziną, a dla innych z dobrą sytuacją finansową. O tym, że recepty na szczęście są bardzo różne, dowiadujemy się nie tylko z życia codziennego, ale również z literatury. W trakcie dzisiejszego wystąpienia zamierzam dokładniej omówić to zagadnienie, prezentując je na wybranych przykładach.

Żywot człowieka poczciwego

Utworem, od omówienia którego chciałbym rozpocząć swoje rozważania, jest „Żywot człowieka poczciwego”. Mikołaj Rej w swoim poemacie opowiada historię szlachecko-ziemiańskiej rodziny, która osiąga szczęście dzięki wspólnemu, harmonijnemu życiu w wiejskim domu. Bohaterowie spędzają czas na pracy w gospodarstwie i wspólnych uciechach, związanych przede wszystkim z obcowaniem z naturą. Widzimy więc, jak razem przechadzają się po ogrodzie, pracują i siedzą przy kominku. Jako rodzina żyją w harmonii z przyrodą i z Bogiem, osiągając w ten sposób szczęście i cnotę.

Egzystują w wiejskim domu we własnym, wąskim gronie i każdy ma określoną rolę do zrobienia: mąż wykonuje prace polowe, żona zajmuje się domem i mniejszymi obowiązkami gospodarskimi, a dzieci bawią się i w miarę możliwości pomagają rodzicom. Sprawne zarządzanie gospodarstwem, na którym nawet najemnicy czują się szczęśliwi, daje rodzinie poczucie dostatku i bezpieczeństwa. Mąż i ojciec dba o swoją żonę i dzieci, troszcząc się o nich bardzo mocno.

Małżonkowie szanują się nawzajem i zawsze wspierają, czy to w smutku, czy w chwilach szczęścia. W domu żona dba o swojego męża, a on zapewnia jej bezpieczeństwo i dobytek poprzez sprawne zarządzanie gospodarstwem. Bardzo ważną rolę w ognisku domowym ukazanym przez Reja odgrywają dzieci, które są przez małżeństwo wychowywane na prawych i cnotliwych obywateli i wykazują najwyższy szacunek wobec rodziców. W „Żywocie człowieka poczciwego” mamy więc koncepcję szczęścia bazującą na życiu na wsi w harmonii z Bogiem, naturą i rodziną.

Pieśń IX Jana Kochanowskiego „Nie porzucaj nadzieję”

Pieśń IX Jana Kochanowskiego zatytułowana „Nie porzucaj nadzieję” prezentuje receptę na szczęście odpowiadające filozofii stoickiej, nakazującej, aby bez względu na wszystko – zgodnie z tym, co mówi tytuł – zawsze zachowywać równowagę i umiar. Podmiot liryczny wskazuje, że niezależnie od tego, w jakiej sytuacji aktualnie się znajdujemy, powinniśmy mieć świadomość, że ludzkie życie jest niejednoznaczne, dlatego czasem występują w nim smutne, a innym razem szczęśliwe momenty; dopiero wówczas będziemy mogli osiągnąć poczucie szczęścia i wewnętrznej harmonii.

Z tego względu, nawet jeśli przytrafi się nam coś złego, należy wyrażać nadzieję, że już niedługo los się odmieni, bo przecież takie jest ludzkie życie. Nie trzeba przejmować się niepowodzeniami i porażkami, gdyż w jednym momencie mogą one obrócić się w radość i szczęście. Aby uzmysłowić czytelnikowi prawdziwość stoickich recept na szczęścia, Kochanowski sięga po porównanie egzystencji człowieka z porami roku.

Pokazując, że po zimie zawsze przychodzi wiosna, a przyroda budzi się i rozkwita, chce przekonać czytelnika, że podobnie jest z ludzkim życiem, ponieważ po złych momentach przychodzą te dobre. Mając to na uwadze, podmiot liryczny stwierdza, że powinno się zachować nadzieję i żyć z umiarem oraz w harmonii z samym sobą. Osoba mówiąca wskazuje, że dzięki temu da się uniknąć niemiłych niespodzianek i rozczarowań, bo gdy nie nastawiamy się na nic zbyt mocno i zachowujemy złoty środek, to przecież nic nie ma prawa nas zaskoczyć.

Mówiąc o zmiennym losie, podmiot liryczny daje do zrozumienia, aby szczęścia szukać nie tylko w postawie złotego środka, ale również w Bogu, gdyż wyłącznie On ma wpływ na koleje naszego życia. Widać więc, że „Nie porzucaj nadzieję” to pieśń ukazująca receptę na szczęście w kontekście filozofii stoickiej. Za jej pomocą Kochanowski przedstawia swój światopogląd i daje wskazówki, w jaki sposób żyć, aby móc cieszyć się życiem i nie doznawać zawodów w związku z różnego rodzaju niepowodzeniami.

Kandyd

Silny związek z filozofią ma również „Kandyd”, co nie jest niczym dziwnym, zważywszy na fakt, że dzieło Woltera to powiastka filozoficzna. Autor na różne sposoby odnosi się do recepty na szczęście postulowanej przez optymizm leibnizowski reprezentowany przez postać jednego z bohaterów – Panglossa, za pomocą którego Wolter ośmiesza filozofię wymyśloną przez niemieckiego myśliciela przełomu XVII i XVIII wieku – Godfryda Wilhelma Leibniza.

Zgodnie z jego teorią wygłaszaną i reprezentowaną w „Kandydzie” przez Panglossa, ludzie żyją w najlepszym z możliwych światów i nic lepszego nie mogło się nam jako ludzkości nigdy przydarzyć, dlatego szczęście nie powinno nas opuszczać w żadnej chwili. To filozoficzne przekonanie Wolter całkowicie odrzuca, wręcz wyśmiewa poprzez zaprezentowanie szeregu nieszczęść, katastrof i tragedii świadczących o istnieniu ogromu zła w świecie, wobec czego nie jest możliwe, aby filozofia optymizmu leibnizowskiego była zgodna z rzeczywistością.

Autor „Kandyda” kpi z tej teorii, czego dowód stanowi ślepa wiara Panglossa w jej prawdziwość, nawet po tylu dramatach, jakie zaszły na przestrzeni dość niedługiego przecież czasu. Wolter zdaje się mówić, że gdybyśmy żyli w najlepszym z możliwych światów, to nie panowałoby wokół nas tyle zła – zarówno pochodzenia naturalnego w formie trzęsień ziemi czy epidemii, jak i ludzkiego, czyli morderstw, porwań czy wojen. Wbrew świadomości tych wszystkich ludzkich dramatów Pangloss bezkrytycznie wyznaje filozofię optymizmu leibnizowskiego i nie podważa jej zasadności pomimo wątpliwości wyrażanych tytułowego bohatera.

Sobie i Kandydowi tłumaczy, że zło jest nieodzowne i konieczne, nawet w takim idealnym świecie jak nasz, przez co jego postać staje się karykaturalna. Pod wpływem przeżytych doświadczeń Kandyd ostatecznie rewiduje swoją filozofię życiową, odrzucając leibnizowski optymizm na rzecz prostej recepty na szczęście mówiącej, że „należy się zająć własnym ogródkiem” i skupić się na pracy oraz odpowiednim wypełnianiu codziennych obowiązków.

Widać zatem, że „Kandyd” odrzuca skomplikowane dywagacje i teorie filozoficzne, a receptę na szczęście odnajduje w prostocie, spokoju i harmonii. Autor zdaje się mówić, że aby być szczęśliwym, należy zająć się przede wszystkim sobą oraz swoim najbliższym otoczeniem, skupiając się na tym, aby było ono jak najbardziej zadbane. Nie ma potrzeby wymyślania zawiłych teorii ani uszczęśliwiania innych ludzi na siłę – wystarczy świadomość, że to, co do nas należy, wykonujemy najlepiej, jak tylko umiemy.

Podsumowanie

Wszystkie zaprezentowane dziś przeze mnie utwory potwierdzają postawioną na wstępie tezę, że literatura przedstawia różne recepty na szczęście. W pieśni Kochanowskiego jest nią filozofia stoicka, czyli umiar i harmonia, a w „Kandydzie” codzienne dbanie o siebie i swoje otoczenie; w „Nie porzucaj nadzieję” filozofia stoicka, a w utworze „Żywocie człowieka poczciwego” życie w zgodzie z naturą. Widać zatem, że recepty na szczęście są często prezentowane w kontekście rozmaitych filozofii życiowych, a także sugerują przyjęcie określonej postawy, aby móc cieszyć się codziennym bytowaniem. Należy również zauważyć, że powtarzającym się schematem, który według literatury pozwala na osiągnięcie szczęścia, jest akceptacja świata, wewnętrzna harmonia, spokój oraz wierność wyższym wartościom, takim jak miłość czy Bóg.

 

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *