Motyw zbrodni w Granicy Nałkowskiej – zabójstwo Zenona przez Justynę

Kolejnym utworem, do którego chciałbym się odwołać, jest „Granica” Zofii Nałkowskiej. Autorka ukazuje historię miłosną trojga ludzi – Zenona Ziembiewicza, Elżbiety Bieckiej i Justyny Bogutówny. Główny bohater będący żoną Elżbiety zdradza ją z poznaną na wakacjach Justyną, która pracowała u jego rodziców jako pomoc domowa. Ziembiewicz, choć początkowo jest mocno zafascynowany jej osobą, to w gruncie rzeczy traktuje ją dość powierzchownie, co jednak nie przeszkadza mu w tym, żeby robić dziewczynie ogromne nadzieję na przyszłość ich związku.

Justyna wierzy bowiem, że Zenon chce z nią spędzić resztę życia, lecz w międzyczasie zaręcza się on z Elżbietą. Kiedy okazuje się, że Bogutówna zaszła w ciążę z Ziembiewiczem, mężczyzna, chcąc uniknąć konsekwencji związanych z tą sytuacją, daje dziewczynie pieniądze na aborcję i odsuwa się od niej. Z tego względu Justyna zaczyna powoli popadać w obłęd. Śnią się jej zmarli ludzi, jej samopoczucie jest bardzo złe, a lekarz diagnozuje u niej początki schizofrenii. Załamana kobieta, która straciła najważniejszą dla siebie osobę i usunęła dziecko, najpierw decyduje się na nieudane samobójstwo, a po nim popełnia zbrodnię na Zenonie, wylewając mu kwas na oczy. W jej efekcie Ziembiewicz sam odbiera sobie życie, a Bogutówna za karę ląduje w więzieniu.

Jak więc widać, ukazana w „Granicy” zbrodnia jest spowodowana tragicznym losem związanym z odrzuceniem ze strony ukochanego. Odtrącenie przez Zenona zburzyło cały świat Justyny, która pokładała ogromne nadzieje w swoim wybrańcu. Tragiczny los kobiety został dopełniony przez aborcję odciskającą olbrzymie piętno na słabej i kruchej psychice Bogutówny. To, co ją spotkało, zdecydowania ją przerosło, gdyż nie mogła poradzić sobie z konsekwencjami odtrącenia i aborcji. Była za słaba, zbyt młoda, naiwna i infantylna, aby móc okiełznać swój umysł po w tak tragicznej sytuacji, co w konsekwencji doprowadziło do zbrodni.

I choć żadna zbrodnia nie może być usprawiedliwiona, to położenie, w jakim znajdowała się Justyna, w moim odczuciu stanowi czynnik łagodzący w kontekście oceny jej zachowania. Trzeba bowiem pamiętać, że była to kobieta słaba psychicznie, która straciła dziecko i została oszukana przez najważniejszą osobę w życiu. W takim przypadku zapewne wielu ludzi nie cofnęło by się przed ostatecznym krokiem.

 

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *