Sąsiedzi Mendla Gdańskiego – charakterystyka

Główny bohater to prawie siedemdziesięcioletni Żyd prowadzący własny zakład introligatorski. Już pierwsza scena, w której widzimy, jak Mendel Gdański obserwuje ulicę, gdzie znajduje się jego przedsiębiorstwo, uświadamia nam, że jest on bardzo zżyty z tutejszą społecznością. Zna wszystkich sąsiadów, a oni jego. Wzajemnie darzą się szacunkiem i są wobec siebie wyrozumiali. Świadczy o tym chociażby fakt, że gdy pewnego zdarzyło się, że Mendel został wykpiony przez niesfornych nastolatków, ksiądz wstawił się w jego obronie, wykazując szacunek dla jego religii.

Dowodem na sympatię ze strony sąsiadów są również liczne dary w postaci napojów i jedzenia, jakie staremu Żydowi oraz jego ukochanemu wnuczkowi przynoszą mieszkające nieopodal kobiety, mające świadomość, że los Mendla nie jest usłany różami, ponieważ stracił on wiele bliskich mu osób. Ich postawa jest pozytywna, czego z pewnością nie można powiedzieć o zegarmistrzu, który jako pierwszy informuje tytułowego bohatera, że mieszkańcy Gdańska planują przeprowadzić brutalną akcję przeciwko niemu.

Co więcej, do prostackiego zegarmistrza nie docierają logiczne argumenty przedstawiane przez Mendla, pokazujące, że jego pochodzenie nie ma żadnego wpływ na jego postawę, a jest ona przecież godna, patriotyczna i oddana Polsce. Nie obchodzi to jednak zegarmistrza, który mówi, że przecież Żyd to Żyd – i to na dodatek obcy.

Z kolei sąsiadki Mendla z Janową na czele wykazują się bezinteresowną pomocą, przynosząc mu obrazek Matki Boskiej, za pomocą którego Gdański ma się ochronić przed rozwścieczonym tłumem. Wykazują się współczuciem i empatią, podobnie jak student mieszkający w pobliżu, broniący Mendla swoim ciałem i informujący go zawczasu, żeby nie wychodził z mieszkania, bo biją Żydów.

Oprócz niego, wspomnianych kobiet-sąsiadek i księdza szanującego religię głównego bohatera wszyscy inni sąsiedzi z zegarmistrzem na czele wykazują się niedojrzałą pełną uprzedzeń i nietolerancji postawą, która niezwykle mocno rani przywiązanego do polskości i swojego miasta Mendla. Choć można wyodrębnić pewne wyjątki, to w przeważającej większości relacje sąsiedzkie ukazane w noweli Konopnickiej są jednak pełne bezpodstawnej nienawiści i niezrozumiałej agresji.

Za ich pomocą pozytywistyczna pisarka chciała zwrócić uwagę na problem asymilacji przedstawicieli narodu żydowskiego, co wówczas było jednym z głównych haseł propagowanych przez epokowych ideologów z Konopnicką i Prusem na czele.

 

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *